Trzy szczupaki, dwóch wędkarzy i koszmar

Londyn – nazwisko Watson w połączeniu z imieniem John jest w Anglii bardzo popularne. Łowca szczupaków i autor książki John Watson z Norwich odczuł to w sposób, którego nie da się zapomnieć. Znalazł się on bowiem w centrum zainteresowania brytyjskich czasopism wędkarskich do tego stopnia, że zaczęło mu to spędzać sen z powiek.

A oto jak do tego doszło. Na przestrzeni dwóch lat pewnemu Johnowi Watsonowi udało się zamieścić na tamach angielskiego „Angling Times” aż trzykrotnie swoje zdjęcia z olbrzymim szczupakiem. Był on na ustach całego brytyjskiego wędkarskiego światka. Jednak skończyło się to definitywnie. Z powodu wykrycia oszustwa zamknięto przed tym 41-letnim kolejarzem z Cambridgeshire możliwość brania udziału w zawodach wędkarskich. Wydało się bowiem, ze za każdym razem były to zdjęcia z tym samym szczupakiem. Napiętnowany przez „Angling Times” wędkarz próbował się bronić mówiąc, ze wypuszczał złowioną rybę do wody i ten sam szczupak po pewnym czasie brał mu ponownie. Wkrótce po tym, jak prasa doniosła o wspomnianym incydencie, zaczęły się kłopoty innego Johna Watsona, specjalisty od szczupaków z Norwich. Był on uczestnikiem wielu zawodów wędkarskich w Anglii. Ze względu na to, ze jest on w wieku 40 lat i także nosi brodę, myślano wszędzie, że to właśnie on jest tym oszustem. John z Norwich: „To dla mnie prawdziwy koszmar a wyjaśnienia nic nie dają”. Jego nowa książka o szczupakach, dobrze sprzedająca się, nagle zaczęła zalegać w księgarniach. ze względu na nazwisko. „Wszyscy myślą, ze to ja jestem tym Watsonem. który drukował kłamliwe historie w gazetach”. Tymczasem John z Cambridgeshire cały czas przekonuje o swojej niewinności. Chce on „złowić wiele dużych szczupaków”, aby udowodnić, ze kłamstwa nie są mu do niczego potrzebne.