Wraz z przejściem z górskich do podgórskich okolic pstrągowa bystrzyny stają się powoli rzeczkami bardziej zasobnymi w wodę. Ich nurt stopniowo uspokaja się, skaliste odcinki zastępowane są przez partie bardziej spójne, o umiarkowanym szerokim nurcie. Lekko podnosi się temperatura wody, w pełni natomiast zostaje zachowana jej doskonała jakość, a szczególnie nasycenie tlenem. Nawet charakter dna zmienia się tylko częściowo – pozostaje ono twarde, pokryte drobnym gładkim żwirem. W spokojnych zakamarkach poza głównym nurtem można już jednak zaobserwować pierwsze symptomy osadzania się mulistego osadu. Różnorodność ukształtowania (tak wertykalnego, jak i horyzontalnego) ciek zachowuje, a nawet w niższych partiach rzeczka ma więcej możliwości meandrowania, co też z reguły wykorzystuje.
Opisany typ środowiska to wzorcowa kraina lipienia, stąd nazwa przypieczętowana przewagą tego gatunku w rybostanie. Okazjonalne występowanie ryb łososiowatych obok ryb tradycyjnie towarzyszących lipieniowi specjalnie mu nie przeszkadza, o wiele większe problemy stwarzają zaborcze zakusy grupy prądolubnych ryb karpiowatych, na czele z najbardziej bojowym kleniem, do którego dołączają jelec, świnka, a w niektórych większych ciekach także brzana. Pozostałe pospolite gatunki ryb — kiełb, śliz, koza, w ciekach karpackich także brzanka, a w niższych partiach ukleja, piekielnica, a nawet płoć — nie są znaczącą konkurencją dla lipienia. W dolnych sektorach krainy lipienia, w większych ciekach, żyje także głowacica, w niektórych miejscach szczupak, karp a nawet sandacz.
W wodach polskich populacja lipienia nie jest zadowalająca, mimo licznych wysiłków związanych z zarybianiem tą piękną, poszukiwaną przez wędkarzy rybą. Za przeciętną można orientacyjnie uważać liczebność lipienia w granicach 400-800 sztuk/km (pod uwagę brane są osobniki ponad roczne).