Kilka lat temu nie było problemu, w sklepie wędkarskim mogliśmy nabyć każdą główkę jigową, pod warunkiem, że była kulista i zakończona haczykiem, który łamał się na zaczepach. Obecnie wybór jest szerszy dzięki dostępności specjalistycznych haków oraz tanich aluminiowych form z USA, w których amerykańscy wędkarze samodzielnie odlewają główki i ciężarki o różnorodnym kształcie.
Bardzo ogólnie można wyodrębnić wśród główek następujące cechy, czasem występujące jednocześnie:
1. przyspieszone opadanie – cecha użyteczna gdy ryby są niechętne do brań i przebywają blisko dna lub w silnym prądzie -często tak bywa w okresie lata
2. spowolnione opadanie – przynęta jest dłużej widoczna przez ryby co jest ważne w bardzo zimnej wodzie gdy ich reakcje są spowolnione, podczas łowienia w płytkich miejscach oraz, gdy żerują w pelagialu na określonej głębokości. Tak przemieszczają się okonie za ławicami stynki lub wielkie szczupaki za sielawą
3. wyważenie centralne – przynęta opada prawie równolegle do dna
4. wyważenie przednie – szybko nurkuje głową w dół
5. ustawienie się na dnie z hakiem uniesionym do góry, do łowienia w wodzie stojącej lub bieżącej o różnym kącie podniesienia haka. Główki stojące bywają często atakowane nawet gdy leżą chwilę nieruchomo na dnie i to w stojącej wodzie! zwłaszcza udekorowane pływającymi gumkami lub piórami
6. jigi antyzaczepowe. Spośród wielu systemów warto wymienić: miotłę, system Y, drut osłaniający grot haczyka oraz zabezpieczenie kawałkiem miękkiego plastiku, czasem stanowiącego integralną część przynęty. Aby ograniczyć ilość zawad można też zrobić gumki w specjalny sposób to znaczy ukrywając grot haka wewnątrz przynęty
7. kołnierzyk okrągły lub z zadziorem. Pierwszy najlepiej nadaje się do dekorowania piórami i włosiem, drugi lepiej zabezpiecza plastikową przynętę przed zsunięciem
8. obecność dodatkowego elementu wabiącego – listka od błystki obrotowej lub grzechotki.
Przynęty plastikowe
Na rynku występuje mnogość przynęt plastikowych, wzięły one początek od 6 podstawowych modeli: grub, shad, żaba, rak, tuba, robak (patrz zdjęcia).
Nasi wędkarze łowią przeważnie na gruba, shada i żabę (wiosna). Związane jest to z pokutującym przekonaniem, że przynęta spinningowa nawet ciągnięta zupełnie jednostajnie powinna wykonywać bardzo ostry, wyczuwalny ruch. Tak może i powinno być, gdyby nasza aktywność podczas łowienia ograniczała się do zwijania żyłki. Metoda jigowa pozwala tchnąć życie w plastikowe, martwe repliki raków i innych stworzeń oraz zupełnie fantazyjne wytwory wyobraźni, których nie ma w przyrodzie – na szczęście, bo strach by było wejść do wody. Rak jest najbardziej popularnym pokarmem ryb drapieżnych oraz większych spokojnego żeru przez cały rok w wielu zbiornikach, zwłaszcza zasiedlonych masowo gatunkiem pręgowanym, odpornym na zanieczyszczenia. Przynętę można uzbroić w pojedynczy hak – najlepiej samoskrętny i obciążyć oliwką nawleczoną na żyłkę lub założyć na hak główki stojącej.
Plastikowa imitacja perfekcyjnie naśladuje żywego raka. Po skokowym ruchu i zatrzymaniu rozkłada szczypce i porusza odnóżami. Jak wspomniałem na początku, pozwalamy przynęcie poleżeć chwilę „nieruchomo”, trzymając żyłkę lekko napiętą. Choć tego nie widać przez warstwę wody, ona „żyje”, mimo, że nie ściągamy żyłki.
Robaki z miękkiego tworzywa są w wielu krajach ogromnie popularne, u ns dopiero zdobywają rynek, stanowiąc kilka procent w porównaniu ze sprzedażą shada i gruba. Powodem do niedawna był brak odpowiedników haków i główek do ich uzbrajania oraz brak informacji i pewna nieufność wędkarzy. Poniżej przedstawiam najpopularniejsze sposoby ich uzbrajania.
Ostatni sposób może nasuwać wątpliwości z powodu dużej odległości końca przynęty od haka i potencjalną możliwość ciągnięcia jej przez rybę za ogon. Myślę, że nie ma się czego obawiać. Duże ryby wchłaniają całego robaka bardzo szybko i często atakują go od głowy. Robak jest wyporny, więc na dnie ustawia się głową w dół, jakby starał się wkręcić w dno. Stosunkowo mały haczyk w tej główce ma za zadanie być niewykryty przez rybę podczas brania i wbić się podczas próby wyplucia. Wielokrotnie widziałem jak ryby o małym pysku miały w żołądkach wielkie pijawki, które bez trudu połknęły. Jeśli pozbędziemy się tych obaw, możemy uzbroić robaka w dowolną główkę, na przykład taką, która absolutnie nie położy się na boku, np. football jig. Łowienie na plastikową rosówkę jest skuteczne przez cały rok, a najbardziej jesienią. Kilka słów o jigach tubowych. Ciężarek główki jest okryty warstwą gumy, więc nie straszy ryb po uderzeniu o kamieniste dno.
To szybko opadająca przynęta idealna na letnie łowienie. Stała się pierwowzorem wielu nowoczesnych przynęt, mam na myśli tak zwane skinheady, czy mocno reklamowane „fiying lure”. Do uzbrajania tub używa się specjalnych główek, w razie trudności ich zakupu, wystarczy owinąć trzonek haka jigowego ołowianą taśmą i główka gotowa.
Osobną dziedzinę przynęt do metody jigowej przedstawiają sobą kompozycje z piór, sierści i innych podobnych materiałów. Są przynętami dla koneserów i celowo ich omówienie zostawiłem na koniec.