Analiza używania kukurydzy jako przynęty stwarza okazję do ustosunkowania się wobec problemu: czy łowić na daną przynętę tylko w sezonie jej występowania, czy w ciągu całego roku. Podobnie można postawić kwestię w związku z połowem kleni na chrabąszcze i czereśnie. Jeżeli jednak w wypadku klenia sezonowy charakter jego połowu na te przynęty jest dość oczywisty, to karpia na kukurydzę łowi się z powodzeniem w ciągu całego sezonu połowowego.
Jeżeli uwzględnimy powyższe uwagi i dodamy do nich pozostałe zalety kukurydzy (znakomicie trzyma się na haczyku, ma przyciągający wygląd i zapach, jest ogólnie dostępna itd.), to jest uzasadnione uznanie jej za najodpowiedniejszą przynętę.
W sposób optymalny takie zalety łączy świeża kukurydza w stadium mlecznej dojrzałości; ma odpowiednią konsystencję, aromat i gdy jest na haczyku łatwo jest zacinać. W razie potrzeby można przygotować przynętę z dojrzałej suchej kukurydzy – należy ją ugotować, ale tylko do takiego stopnia miękkości, by się nie kruszyła. Wymaga to pewnych zdolności kucharskich, bowiem trzeba wybrać odpowiednią odmianę (pierwszeństwo dajemy odmianom stołowym, o regularnych okrągłych ziarnach). Następnie należy ją wyłuszczyć, potem namoczyć, a w końcu powoli dusić przez 5-6 godzin. Odpowiednio przygotowana kukurydza nie może być popękana, powinna się dawać łatwo przekłuć haczykiem, ale także powinna się na nim utrzymać nawet przy długich rzutach.
Proste i praktyczne są różnorodne sposoby konserwowania kukurydzy. Do tych celów należy wybierać oczywiście również kukurydzę o optymalnej konsystencji. Właściwy stopień dojrzałości ma kukurydza, która daje się łuszczyć palcami bez obawy jej zmiażdżenia. Wyłuszczone ziarno dokładnie płuczemy, nakładamy do małych słoiczków (0,1-0,2 l) o hermetycznym zamknięciu, uzupełniamy je wodą, a następnie przez godzinę sterylizujemy w 100 °C. Po sterylizacji szybko ochładzamy, kontrolujemy jakość zamknięcia i przechowujemy w zaciemnionym, chłodnym miejscu. Dla zintensyfikowania właściwości zapachowych można dodać łyżeczkę miodu (także tuż przed użyciem).
Niezbyt skomplikowany jest też sposób wyrobu kukurydzy kiszonej. Do kiszenia nadaje się nawet bardziej dojrzała kukurydza, ale trzeba ją najpierw przegotować w większej ilości wody (jednak nie do zupełnej miękkości, bo zmięknie jeszcze w czasie kiszenia). Podgotowaną kukurydzę zalewamy przegotowaną wodą, dodajemy nieco drożdży (może być kwaśne mleko), trochę soli i pozostawiamy w temperaturze pokojowej, by proces kiszenia przebiegał powoli (tak jak podczas kiszenia np. ogórków). Kiszenie trwa 4-5 tygodni i nie należy się obawiać, kiedy po paru dniach zawartość słoja zmętnieje do barwy brudnego mleka; potem płyn się sklaruje, a kukurydza kiszona w ten sposób uzyska delikatny smak. Jej trwałość jest duża, trzeba ją jednak przechowywać w szczelnym naczyniu. Po jakimś czasie można kiszonkę zabezpieczyć przez zalanie powierzchni olejem jadalnym.
Odpowiednim sposobem przechowywania kukurydzy przez dłuższy czas jest zamrażanie. Może być zamrażana w kolbach, lepiej jednak zamrażać ją wyłuszczoną.
Na haczyk kukurydza może być zakładana na wiele sposobów. Równie skuteczne jest nałożenie 1-2 ziaren na stosunkowo duży haczyk, jak i użycie mniejszego haczyka, który cały będzie zakryty 3-4 ziarnami. Obawy związane z pierwszym sposobem, wynikające z przekonania, że ryba łatwo odkryje podstęp, nie powinny praktycznie być brane pod uwagę. Większy haczyk, nawet jeśli jest widoczny, zapewni większą skuteczność zacięcia. Przy mniejszym zacięcia częściej będą puste.