Podstawowe składniki naturalnego pokarmu ryb drapieżnych oraz typowe rodzaje przynęt stosowanych do ich połowu.
Przy połowie ryb nizinnych znakomicie się sprawdzają larwy jętek; są szczególnie łubiane przez suma i brzanę. W ciekach podgórskich każda ryba chętnie weźmie na przynętę w postaci larw chruścików, które możemy nałożyć na haczyk także razem z domkiem. Pozyskiwanie tych naturalnych przynęt nie jest specjalnie kłopotliwe. Larwy jętek można zbierać w mule rzecznym lub na gliniastych brzegach, tuż nad powierzchnią wody. Larwy komarów pozyskujemy w ten sposób, że wypłukujemy je za pomocą siatki przeciw komarom napiętej na drewnianej ramie o wymiarach np. 40 x 50 cm. Na tę ramę należy nałożyć 2-3 łopaty mułu, w którym prawdopodobnie występują larwy, i przez rotacyjne ruchy w płynącej wodzie spłukać drobny muł, natomiast pozostałą część wraz z larwami należy wsypać do naczynia z wodą, skąd larwy wyławiamy sitkiem. Larw chruścika poszukujemy w płytkich, bystrych wodach pomiędzy kamieniami.
Jedyny problem, jaki możemy mieć z larwami wodnych owadów powstaje przy ich przechowywaniu, dlatego też nie zaleca się robienia większych zapasów. Na krótki okres lepiej jest przechowywać je w średniowilgotnym środowisku (np. wypłukany mech) niż w wodzie.
Pozostałe rodzaje przynęt zwierzęcych to zwierzęta lądowe, do wód trafiające tylko przypadkowo – służą więc rybom tylko jako składnik uzupełniający pokarmu, przez to ich skuteczność bywa zróżnicowana, a także zależna od pory roku (sezonowa). Wyjątkiem jest odmiana dżdżownic, tzw. rosówki, które można zaliczyć do przynęt najbardziej uniwersalnych, skutecznych przy połowie wielu gatunków ryb. Tajemnica ich skuteczności tkwi nie tylko w wartości pokarmowej i wizualnej, lecz także w tym, że ryby się doraźnie z nimi stykają (po deszczach, pod podmytymi brzegami itd.). Wyjątkową skuteczność rosówek potwierdziła też statystyka połowów rożnych gatunków ryb opracowana w różnych państwach. Najbardziej chętnym konsumentem tego przysmaku jest lin, np. w wodach niemieckich i polskich na rosówkę łowi się prawie połowę linów (odpowiednio 48,0% i 42,5%). Równie często na rosówkę dają się nabrać węgorz, brzana i inne gatunki. Natomiast efektywność połowów karpia na rosówki jest bardzo zróżnicowana. W wodach węgierskich tylko 4,1% karpi łowi się na rosówki, w Czechach i Słowacji 6,7%, polscy wędkarze zapisują jednak na konto rosówek 12% połowów, a niemieccy nawet 17,4%. Jeszcze korzystniej w tej klasyfikacji wypada udział rosówek w połowach sumów; waha się on od 10% na Węgrzech przez 12% w Niemczech, 17% w Czechach i Słowacji do 21% w Polsce.