Zestawianie wędki do metod połowu wykładających (A), zanurzających (B) oraz dźwigających spławik (C — na niewielką; D – na większą odległość).
• Przy podobnej metodzie tzw. zanurzonego spławika obciążenie jest nieco większe niż wyporność spławika. Obciążenie główne tworzą dwie śruciny ciężarem równe wyporności spławika. Trzecią, mniejszą, śrucinę umieszcza się między tymi głównymi a spławikiem. Powoduje ona częściowe przeciążenie spławika. Grunt mierzony od środkowej śruciny także w tym wypadku jest większy niż głębokość wody aż o 50 cm i właśnie o tę odległość należy przesunąć śrucinę pomocniczą w kierunku spławika. Po zarzuceniu i napięciu żyłki główne śruciny leżą na dnie a spławik, obciążony tylko śruciną pomocniczą, jest częściowo zanurzony. Przy braniu zostają podniesione także dolne śruciny a przeciążony spławik zanurza się i pozostaje w wodzie przez cały czas, gdy ryba trzyma przynętę w pysku.
• Bardzo czuła jest metoda tzw. dźwiganego spławika, delikatniejsza niż pierwsza z wymienionych metod. Można ją wykorzystywać na głębszym łowisku, nawet przy znacznym sfalowaniu powierzchni. Stosujemy tutaj delikatny spławik z dłuższą antenką. W zestawie montuje się tylko jeden ciężarek-łezkę, umieszczony tuż przy haczyku (3-5 cm). (Przynęta zawsze leży na dnie). Spławik montujemy na stałe. Ciężarek, który umieszczony jest blisko haczyka, podczas brania zostaje uniesiony – odciążony spławik wynurzy się. Zaciąć należy wtedy, gdy spławik zaczyna się wynurzać.
Przy połowie na odleglejszym łowisku, gdzie potrzebny będzie spławik przelotowy, można metodę tę zmodyfikować przez użycie większego spławika wyważonego większym obciążeniem. Łezką wyważa się spławik, natomiast dodatkową śrucinę umieszcza się tak, jak łezkę przy podstawowym sposobie – jej zadaniem jest przeciążyć spławik, tak by antenka była wynurzona ok. 2 cm nad powierzchnię. Ryba wraz z przynętą unosi dodatkową śrucinę, a odciążony spławik wynurza się, pozostaje jednak w pionowym położeniu.